21/02/2016
Niedziela
Porozmawiajmy o szminkach
Wszyscy wiecie że jestem mega fanką szminek... Choć mi się bardzo podobają, zdaję sobie sprawę, że zawsze używam tej samej. Typowe nie? Haha, jest to czerwona z MAC, która się nazywa RUBY WOO.
Moja rada numer jeden to przed wybieraniem koloru szminki, musimy dbać o usta. Tak, tak, tak jak nakładamy krem na ciało musimy również nawilżać usta 3 razy dziennie MINIMUM. Na to KLUCZEM jest używanie balsamów, masła kakaowego, jakąkolwiek rzecz, która nawilża... I żeby wam działała. I wskazówka: Zawsze przed pójściem spać trzeba nałożyć dużo dużo balsamu.
Tutaj wam zestawiam parę szminek, których jestem fanką:
1- RUBY WOO (Mac) Używam jej cały rok, nie ma pory roku, nie ma godziny. Ok, zawsze jest moim ulubieńcem bez wątpliwości.
2- DIVA (Mac) Ta mnie fascynuję na zimę, jestem fanką ale tylko wtedy kiedy jest zimno. Strasznie mi się podoba nakładanie jej bez niczego, na oczy tylko tusz do rzęs. OGIEŃ!
3- PRO LONGWEAR (Mac) Bardzo ładna i letnia, odpowiednia tylko na lato, ponieważ to pasjonujący pomarańczowy kolor. Szczerze, zawsze ją chcę użyć, ale znalezienie jej mnie kosztuje, próbuję z tysiącem rzeczy i nigdy nie otrzymuję rozwiązania. Ale wytrzymaj i zatryumfujesz, tak mówią.
4- ROSE DENTELLE 303 (Givenchy) Ta mi się bardzo podoba, podarował mi ją Rugge. Kiedy się z nią pojawił, zaskoczył mnie swoim dobrym gustem. Fascynuje mnie używanie jej na jakąkolwiek okazję w specjalny sposób.
5- 328 (Loreal) Ta jest bez wątpliwości idealna na wszystkie dni, i lubię ją używać kiedy dużo maluję oczy, ponieważ jest to szminka tylko z odrobinką blasku.
Trzeba się bawić i ożywić się na nakładanie ciekawych szminek! Ożywienie się jest zabawne! Ah i pokażcie mi jak wy wyglądacie ze swoją ulubioną.
Źródło: http://www.candemolfese.com.ar/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy wam za to, że jesteście z nami !
To dzięki wam piszemy tego bloga!